zakupy xD

Dziś owocnie:) z racji tego, że na 8:00 miałam makijaż, po 9:00 byłam już do dyspozycji, co jest nieczęste w niedzielę, bo zazwyczaj w ten dzień śpię długo:P Ale dobrze czasem wcześniej wstać. Miałam przynajmniej możliwość pojechać na Młyn, do tamtejszego lumpka i trochę się obkupiłam;]

To jest bluzka,którą złożyłam mniej więcej tak, jak będzie wyglądać, bo zrobię z niej spódnicę:

A ta plama to od aparatu:

Tu podobały mi się jedynie paski i ich kolor. Bluzka nie będzie mieć rękawów i bedzie o wiele krótsza:

Lubię ludowe motywy. Chociaż ta kamizelka musi zostać diametralnie zwężona, nie lubię luźnych gór:

W sam raz na wrześniową Chorwację ;]

Sorki za jakość zdjęć i miejsce, ale innego obecnie nie mam, bo mam remont i wszędzie bałagan. Chociaż na kanapie tego nie widać:P

Pojechałam też do galerii dokupić pędzle z Sephory, a wyszłam z 5 dołami od strojów z New Yorkera;] były za 10 i 20zł to jak możnaby nie kupić:) mam jakieś góry, chociaż trudno mi je dobrać, bo zazwyczaj są za szerokie w obwodzie, albo biust spłaszczają. Dlatego dziś wyszłam tylko z majtkami ;] No, nie tylko. Kupiłam również kurtko-bluzę bejsbolówkę. Zawsze chciałam taką mieć :) Mam nadzieję, że będzie się dobrze nosić. Niestety nie mam zdjęć, bo aparat mi padł, a nie mogę w tym rozgardiaszu znaleźć kabla, żeby go podładować...

Zakupiłam też trochę kosmetyków z Nouby - konturówkę oraz pomadkę taką czerwoną czerwoną, 2 podkłady [polecam Hydrostress:)] oraz rozświetlacz w kamieniu. Podkładów używam od dawna, są super. Konturówka fajna, ni twarda ni za miękka. Pomadka jak pomadka. Raczej trwalsza, ale bez przesady. A rozświetlacz cudo:) Pięknie się mieni, ma delikatne drobinki, ale raczej rzadkie.