Wyszukaj to, co Cię interesuje

środa, 28 grudnia 2011

Mój ostatni przypływ mega weny zaowocował wieloma świetnymi sesjami. Efekty jednej z nich przedstawiam poniżej.
Pracowaliśmy około 7h i im później tym więcej energii mieliśmy. Śmiechu było co nie miara. Szczególnie przy mokrej sesji [sory, Doris:D]. Dziewczyny doświadczone w temacie, nie marudziły, tylko domagały się jeszcze i jeszcze. To lubię :)


Zaczęło się dość niewinnie;]



Parę gadżetów rowerowo-motorowych od Serwis Rowerowy Garaż/S4Bikes, serivice & stuff i koniec z ładnym, poprawnym beauty:D

A miało być tak grzecznie:D


Tu makijażowo dużo zadziałał Michał, który usypał niebiesko-fioletową ścieżkę - śniła Mu się bowiem po nocach już od minimum pół roku, od kiedy to planowaliśmy wykonać na sesji "sypańca". W końcu się udało!

Jak zwykle czarna robota, czyli lanie po oczach zimną wodą, przypadła mi... :P
Przy okazji zapraszam do polubienia mojego fanpejdża, gdzie na bieżąco nowości!


Zdjęcia: Michał Adamski
Makijaż: Agata Szulc
Fryzury: Ola Mentel


3 komentarze: