Tydzień temu udało nam się zorganizować sesję w dość dużej ekipie, bo ja, Michał, fryzjerka Ola oraz dwie modelki - Ania i Ewelina. Dziewczyny zaplusowały już na samym początku, bo okazało się, że są przeziębione, ale nie chciały przesuwać ustalonego już terminy. I w sumie całe szczęście, bo udała nam się pogoda, mimo końcówki września było ciepło. Dziś już nie byłoby tak przyjemne i wątpię, żeby jeszcze lato wróciło.
Żeby jednak dziewczyny się nie przeziębiły bardziej, faszerowałam je polopiryną, tak jak siebie z resztą, bo byłam w podobnym stanie co One:)
Sesja odbyła się 120km od Wrocławia, w starym kościele. Jak widać na poniższych zdjęciach, wejście do niego jest dość małe, bo całość jest zamurowana i... generalnie nie można w nim przebywać, bo grozi zawaleniem ;-) Ale skoro piszę ten post, to znaczy, że wszystko skończyło się dobrze:)
Na miejscu okazało się, że w środku... jest już jedna ekipa fotografująca:D Na szczęście pomieściliśmy się, a po dwóch godzinach byliśmy już sami.
Na początek mały beksejdż:
Ewelina dogrzewana w przerwie kocykiem
Obszerne wejście do kościoła ;]
Gdy Michałowi zrobiło się zimno, również zorganizowałam okrycie:D
A teraz zdjęcia właściwe:
Produkcja: Beauty Workshop
Zdjęcia: Michał Adamski
Makijaże i stylizacja: Agata Szulc
Fryzury: Aleksandra Mentel
Modelki: Ania Balawajder i Ewelina Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz