Siedzę w domku, popijam ciepłe mleczko, a powinnam być teraz w drodzę na trening [taniec]. Jednak coś od rana źle się czuję, głowa mnie pobolewa, lekko mnie muli, dreszcze mnie przechodzą. Odpuściłam sobie, bo jutro mogłoby być ze mną gorzej. Dziś muszę się wykurować, żeby od jutra w pełni być na chodzie, bo choroba to strata czasu :]
Wczoraj był bardzo owocny dzień. Po szkole, w której udało mi się uszyć większą część bluzki [jeszcze tylko muszę ją wykończyć] przyjechałam do domu i nie długo po tym zjechało się trochę ludzi na sesję:) Nie mam oczywiście studia, ale dla chcącego nic trudnego:) A że robiliśmy tylko portrety, wystarczyło przymocować do mojej szafy duże papierowe tło i gotowe:) Nie obyło się bez problemu - trzeba było powykręcać wszystkie gałki od szafy, żeby nie odstawały pod tłem ;] A w pewnym momencie w pokoju było tyle osób, że ledwo się mieściliśmy:P
Ale myślę, że wyszło bardzo fajnie - efekty niebawem.
Andżelika:
wow:) To na prawdę Twoje? Rewelacja, masz talent:) Jestem pod dużym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńProponuje dodać na każdym zdjęciu Twój podpis, jeśli ktoś "je ukradnie", to on go zdradzi....
Tak, to wszystko moje prace:) Dziękuję!
OdpowiedzUsuń