Wyszukaj to, co Cię interesuje

środa, 17 sierpnia 2011

Parę duperelków od Nouby

W tym remoncie nie mogę znaleźć kabla od aparatu, więc nowych zdjęć nie będzie... Ale stestowałam kosmetyki z poprzedniego postu i mogę się wypowiedzieć dokładniej:
  • szminka, nr 85 - dość trwała, testowałam przez pół dnia i gdy piłam, to nie zostawiała śladów na szklance, jednak przy kontakcie ze skórą barwi ją na czerwono, więc całowanie wykluczone;] Mimo, że kilka razy dotknęłam ust dłonią, aby zobaczyć, czy nadal będzie zostawać na palcach, czy może jednak coś zaschło [niestety nie;]], to szminka się nie zmyła. Lekko się starła od środka ust, ale naprawde lekko. W zasadzie usta były cały czas odpowiednio czerwone. A to taka czerwień-czerwień, bez żadnych domieszek. Czego mi brakowało, bo mam albo krawą czerwień, albo bordo, albo koral. Podsumowując, jak najbardziej polecam. Szminka nie wysusza ust, tak jak robią to najtrwalsze pomadki.
  • konturówka, nr 51 - idealnie pasuje do szminki, ani bardzo miękka, ani twarda - w sam raz.

  • rozświetlacz, nr 40 - piękny połysk z większymi drobinkami, ale są one raczej rzadkie, srebrzyste i nie nachalne.

  • podkład Nouba Hydrostress - zazwyczaj sama wyszukuję dobre kosmetyki, albo kieruję się opiniami innych. Zanim zacznę je stosować na swoich klientkach, testuje je na sobie. O dziwo ten podkład miałam okazję poznać przy innej okazji, gdy wyjątkowo malował mnie kto inny ;] Wytrzymał ok 7h podczas nagrywania teledysku, łącznie z tańcem. Gdy go zmywałam, nadal był na swoim miejscu. Fajnie kryje, ale nie jest ciężki. To nim najczęściej maluję swoje klientki. Używam go jakoś pół roku i z płynnych nie znam lepszego

4 komentarze:

  1. A ile kosztowała ta pomadka?

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, nie powiem Ci, bo kupowałam ze swojego źródła, a normalnie dostępne są tylko w Douglasie, gdzie kosztują jakoś ok 70zł.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ta przedstawiona na obrazku to nie jest przypadkiem kolor 562???

    OdpowiedzUsuń